Barcelona jest miastem do którego uwielbiam powracać. Nie tylko dlatego, że jest to miejsce, w którym nie można się nudzić ale może dlatego, że było to pierwsze miasto do którego sama pojechałam. Od czasu kiedy byłam tu pierwszy raz a było to prawie 14 lat temu wiele się zmieniło. Moim zdaniem na lepsze. Sprawniejsze i częstsze połączenia z lotniska do centrum, drogowskazy do atrakcji turystycznych to tylko nieliczne udogodnienia, które sprawiają, że turyści bez problemu odnajdą się w tym mieście.
Z lotniska w Barcelonie co 5 minut odjeżdża Aerobus czyli autobus, którym można dojechać do centrum czyli do Plaza Catalunya. Podróż trwa zaledwie 35 minut. Stamtąd można ruszyć na piechotę ( tą formę zwiedzania najbardziej polecam) lub przemieszczać się metrem.
Inną ciekawą i równie dobrą opcją dotarcia do Barcelony są autobusy z Girony, do której latają samoloty. Jeśli ktoś tam przyleci warto aby zatrzymał się na jeden dzień. Mam nadzieję, że kiedyś Gironie poświęcę osobny post bo miasteczko jest warte zobaczenia. W skrócie Girona jest małym średniowiecznym miasteczkiem z kolorowymi domkami położonymi nad rzeką Onyar i z bardzo dobrze zachowaną dzielnicą żydowską.
Barcelona to przede wszystkim Gaudi, którego jestem ogromną fanką. Pamiętam czasy kiedy wstęp do Parku Guell był bezpłatny. Obecnie bilet wstępu kosztuje 8 euro (7 przy zakupie przez internet). Żaden turysta jednak będąc w Barcelonie nie powinien żałować pieniędzy na bilet bo jest to coś co trzeba zobaczyć chociaż raz w życiu. Podobnie jak jego dwa najsłynniejsze domy: Casa Batllo i Casa Mila położone na tej samej po przeciwnych stronach ulicy. O Sagrada Familia nie wspomnę. Chociaż cena biletu by zobaczyć wnętrze powala prawie każdego turystę na kolana to jednak warto tu przyjść aby zobaczyć plac przed kościołem i samą fasadę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz