Do Helsinek dopłynęliśmy promem z Tallina. Bilety kupiłam w Polsce w jednym z biur podróży ale bez problemu można je kupić przez internet. Dziennie jest ponad dziesięć połączeń promowych. Rejs w zależności od przewożnika trwa od 2 - 2,5h. Najlepiej kupować bilety z wyprzedzeniem i poza sezonem turystycznym wtedy są zdecydowanie tańsze. Przeciętny koszt w obie strony to około 200 zł
Samo miasto jest stosunkowo niewielkie. Można je porównać do Poznania. Nawet liczba mieszkańców jest podobna. Jeden dzień zatem w zupełności wystarczy by wszystko zobaczyć.
Przed Helsinkami z promu rozciąga się uroczy widok ma malutkie wysepki i na całe miasto. Szczerze mówiąc widok z promu na miasto jest lepszy niż z jakiegokolwiek innego punktu. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Centralnym miejscem jest charakterystyczna luterańska katedra, która w środku jest bardzo prosta i skromna oraz plac przed nią na którym gromadzą się zawsze tłumy ludzi. W pobliżu znajdują się restauracje serwujące fińskie specjały. Będąc tam warto spróbować renifera. Mięso jest delikatne i niepowtarzalne w smaku.
Niedaleko centrum znajduje się nowoczesny skalny kościół Temppeliaukio z przeszklonym dachem. Mając trochę czasu warto go zobaczyć.
Sobór Zaśnięcia Matki Bożej to kolejny obiekt sakralny który warto zobaczyć. Z pewnością miłośników prawosławia zachwyci ikonostas o ile będą mieli szczęście i cerkiew będzie otwarta. Nam niestety nie było dane go zobaczyć. Musieliśmy zadowolić się zdjęciami.
Udajemy się na dworzec autobusowy i kupujemy bilet na nocny autobus do Petersburga.
katedra w Helsinkach
budynek parlamentu
Sobór Zaśnięcia Matki Bożej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz