piątek, 9 sierpnia 2024

Parnawa

Parnawa nosi miano Miami Estonii. W sezonie letnim zjeżdżają tutaj Estończycy, aby wypoczywać w tutejszym kurorcie. Przyjeżdżając tutaj spodziewałam się, że miejsce mnie naprawdę zaskoczy tymczasem wyjechałam zawiedziona i to do tego stopnia, że przebukowałam bilet autobusowy do Rygi na wcześniejszą godzinę. 
Do Parnawy dotrzeć można wyłącznie autobusem, gdyż miasto nie ma stacji kolejowej. Z Tallina jadą one bardzo często (czasem nawet są po 2 kursy w ciągu godziny). Najczęściej kursują Lux Express i Flixbus. Podróż zajmuje około 2h a bilet waha się w przedziale cenowym od 9-14 euro w zależności od przewoznika i godziny wyjazdu. Osobiście polecam Lux Express - autokary są nowoczesne, a podczas podróży można oglądać filmy. 
Z głównego dworca autobusowego jest niedaleko do głównego centrum, które stanowi deptak z kilkoma bocznymi uliczkami ze sklepami i restauracjami. Jak na kurort spodziewałam się licznych sklepów z pamiątkami i morskimi gadżetami typu stroje kąpielowe, foremki do piasku dla dzieci czy liczne pluszaki, które można spotkać można nad polskim morzem. Niestety niczego takiego nie było. W mieście znalazłam jedynie dwa sklepy z pamiątkami. Samych barów i restauracji też nie ma za wiele do wyboru. Często nie można nawet zjeść tam gdzie ma się ochotę tylko tam gdzie jest miejsce bo z tym w szczycie sezonu jest ogromny problem.
Blisko plaży znajduje się plac zabaw dla dzieci i płatny mini golf.  


 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz